Niemal 5000 graczy, 100 drużyn biorących udział, 2000 rozegranych meczów oraz pula finansowa sięgająca blisko 15 000 USD – tak w największym skrócie wyglądał do tej pory projekt VALORANT EAST: UNITED. Już w najbliższy weekend odbędą się finały turnieju organizowanego przez Polską Ligę Esportową, będącą partnerem Riot Games. Stawką rywalizacji będzie awans do VALORANT Regional League East: Surge i 5000 dolarów dla zwycięzcy.
fot. Polska Liga Esportowa |
Gdy Aleksander "zeek" Zygmunt oraz Patryk "starxo" Kopczyński w zeszłym roku wraz z organizacją Acend zdobywali Mistrzostwo Świata, mało osób przypuszczało jak wielu fanów w tak krótkim czasie zyska FPS od Riot Games. Co ciekawe, dotyczy to także kraju nad Wisłą oraz regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Polska Liga Esportowa, która w najbliższy weekend organizuje finały VALORANT EAST: UNITED – turnieju dla 20 krajów regionu, przedstawiła podsumowanie projektu. W ciągu niewiele ponad miesiąca w ramach 5 hubów ponad 4700 osób rozegrało 1723 meczów. Najbardziej aktywny gracz - bl0ckedd – rozegrał ich aż 255.
VALORANT EAST: UNITED - szansa dla talentów.
Gdy startowaliśmy z VALORANT EAST: UNITED nie nastawialiśmy się na sukces komercyjny. Projekt był skierowany do początkujących zawodników, którzy marzą o międzynarodowej karierze. Obecność w oficjalnym ekosystemie esportowym Riot Games otwiera nowe możliwości. Mogliśmy realnie pomóc zawodnikom wykonać pierwszy krok w stronę lig regionalnych i cyklu VCT
mówi Krystian "TERP" Terpiński , Project Manager w Polskiej Lidze Esportowej odpowiedzialny za VALORANT EAST: UNITED.
Pierwszym etapem rozgrywek były HUBy, w których mógł wziąć udział każdy chętny gracz. Miały one dwa formaty – solo oraz drużynowe (dla wszystkich chętnych). Celem HUBów solo było zapewnienie odpowiedniego środowiska i rozwoju dla młodych talentów sceny VALORANTa. Początkujący gracze mieli okazję, by znaleźć drużynę, która będzie osiągała sukcesy. Łącznie zgłosiło się ponad 4700 chętnych graczy.
Do trzech pierwszych turniejów tygodniowych zakwalifikowało się pięć najlepszych drużyn z HUBów drużynowych, pięciu najlepszych zawodników z HUBów solo, także dwie formacje otrzymały zaproszenie od organizatorów. Po trzech tygodniach starć przyszła pora na turniej miesięczny. Wystąpiły na nim cztery drużyny z największą ilością punktów zdobytych w trzech, poprzedzających turniej miesięczny – turniejach tygodniowych. Wówczas nastąpiły zmiany, zasugerowane przez samych graczy.
Po pierwszym miesiącu działania HUBów i funkcjonowania turniejów, postanowiliśmy, jak zresztą zawsze, posłuchać głosu community. Był to moment w którym zrezygnowaliśmy z HUBów drużynowych i zastąpiliśmy je zwyczajnymi turniejami. W tym samym czasie ulepszyliśmy format solo HUBów – 3 regionalne HUBy zamieniliśmy w dwa, wspólne dla wszystkich nacji podpiętych pod VEU. Uczestnicy nowych solo HUBów - Contender oraz Challenger - na przestrzeni trzech tygodni rywalizowali o nagrody rzeczowe o wartości ponad 4 tys. zł
mówi Krystian Terpiński.
Uczestnikami finałowego turnieju zostały formacje, które zgromadziły największą liczbę punktów, zarówno w Monthly, jak i Weekly Cupach. Liczyła się suma punktów zdobytych w tych obu formatach – tygodniowym i comiesięcznym.
Finały w najbliższy weekend
Już w najbliższy weekend rusza VALORANT EAST: UNITED - Season Final, stawką którego jest przede wszystkim awans do VALORANT Regional League East: Surge, czyli prościej mówiąc – o szczebel rozgrywkowy wyżej. Zagra tam sześć najlepszych formacji z VALORANT EAST: UNITED, w tym dwie, w pełni polskie drużyny: Wataha oraz Ownage. Triumfator ponadto zgarnie 5000 dolarów.
Stawka jest zatem bardzo wysoka i można być pewnym, że czekają nas emocje na najwyższym poziomie. Przygotowaliśmy również międzynarodowy skład komentatorski, który pozwoli publice z całej Europy śledzić zmagania drużyn. Po raz pierwszy w VALORANT EAST: UNITED dostępny będzie anglojęzyczny stream. Łącznie relacja zostanie przeprowadzona w czterech językach
podsumowuje Krystian Terpiński. Transmisja odbędzie się na kanale Twitch.tv/veu_gg. Zapraszamy do oglądania i kibicowania.
Źródło: informacja prasowa