Dwóch Polaków o krok od historycznego finału
To może być przełomowy moment. Niestety nie dla polskiej sceny Counter-Strike'a, natomiast w obecnym stanie naszych ekip na arenie międzynarodowej, dycha i hades to niemalże jedyni zawodnicy, którzy reprezentują nasz kraj w europejskich rozgrywkach - nie pod polską banderą, no ale jednak.
O jakim przełomowym momencie mowa? Już dzisiaj ENCE z dwoma Polakami na pokładzie zmierzy się z NIP w półfinale ESL Pro League. Jeśli zwycięsko z tego starcia wyjdzie fińska organizacja, będzie to pierwszy od 2015 finał EPL, w którym zagra Polak!
Tak, dobrze widzicie. Od czasów Virtus.pro i pierwszego europejskiego finału EPL, który miał miejsce właśnie w 2015 roku, do dnia dzisiejszego żadna polska formacja ani żaden Polak nie miał okazji pojawić się na wielkiej scenie finału rozgrywek od ESL. Zwycięstwo z NIP będzie historycznym sukcesem nie tylko dla ENCE, ale także dla polskich kibiców, którzy ponownie mogliby zobaczyć rodaków walczących o najwyższe cele.
Pogromcy NAVI kontra FURIA
Drugim meczem w półfinale będzie FURIA vs. FaZe. FaZe Clan zdominowali wczoraj drużynę Natus Vincere i rezultatem 2:0 pokonali s1mple'a i spółkę na Inferno i Dust 2. Niemałe zaskoczenie, bowiem większym faworytem była oczywiście organizacja z Ukrainy. Ich przeciwnikiem będą gracze z Brazylii, którzy nie raz udowadniali, że stać ich na wiele. Ciekawostką jest fakt, że te dwie drużyny miały już okazję mierzyć się ze sobą podczas EPL'a, a miało to miejsce w grupie B. Tam z kolei FaZe ograło FURIĘ 2:1. Jak będzie tym razem?
Harmonogram półfinałowych spotkań w ESL Pro League s15:
- 15:30 | ENCE - NIP | BO3
- 19:00 | FURIA - FaZe | BO3
fot. ENCE