Akcesoria bezprzewodowe przejmują rynek gamingowy w zawrotnym tempie. Klawiatury, myszki, słuchawki - każdy z tych sprzętów spełnia swoje zadanie, a pozbawiony jest zbędnego okablowania, co zdecydowanie zwiększa komfort użytkowania. Jak natomiast kwestia komfortu wypada w grach, w których liczą się ułamki sekund, a każdy nasz ruch musi pozostać precyzyjny? Dzisiaj sprawdzimy sobie ten temat korzystając z myszki Galacta Pro od firmy KRUX.
Podstawowe parametry myszki do gier
Biorąc na tapet zakup bezprzewodowej myszki gamingowej musimy zdawać sobie sprawę z tego, do czego tak naprawdę będzie nam potrzebna. Codzienne przeglądanie Internetu nie wymaga gryzonia do gier, dlatego decydując się na peryferia z tej kategorii musimy dokładnie prześledzić specyfikację, która ułatwi nam wybór, a przede wszystkim sprawdzi się w najbardziej wymagających grach.
Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej na temat działania "ukrytych" funkcji naszej myszki warto poświęcić trochę czasu, aby finalnie uzyskać pewność, że sprzęt, który kupujemy spełniał będzie nasze wymagania. Co to dokładnie znaczy? Na co powinniśmy zwracać uwagę?
W grach esportowych typu CS:GO czy VALORANT liczy się niezawodność i precyzja. Nie chcemy przecież, aby nasze ruchy powodowały zacinanie się kursora. Wszystko ma działać bezawaryjnie, a na sprzęcie musimy polegać - nie może nas zawieść w nieoczekiwanym momencie. Właśnie dlatego myszki przeznaczone do gier można dostosowywać w dedykowanym oprogramowaniu, aby praca z nimi była łatwa i przyjemna. Zaopatrując się w myszkę stricte do FPS-ów (od ang. first-person shooter) musimy przypilnować, aby software pozwalał na regulację takich parametrów jak DPI i Polling Rate, które umożliwiają ingerencję w szybkość pracy sensora. Skupiając się na aspektach specyfikacji, warto przestudiować także kwestie eDPI i akceleracji sprzętowej, bowiem one również będą punktem odniesienia w dostosowaniu optymalnej czułości. Tak na szybko, co te wszystkie skróty znaczą?
- DPI - ang. dots per inch, rozdzielczość myszy określająca, jaką odległość pokona kursor myszy po przesunięciu jej o jeden cal (2,54 cm).
- eDPI - efektywne DPI stosuje się do wyliczania czułości graczy. Jedni grają na mniejszym "sensitivity", inni na większy, lecz ich eDPI może w wielu przypadkach wyglądać dokładnie tak samo. Aby obliczyć nasze eDPI wystarczy pomnożyć wartość DPI naszej myszki i aktualną czułość w grze, np. 400 DPI * 0,78 sensitivity = 312 eDPI.
- Polling Rate (częstotliwość raportowania) - częstotliwość, z jaką sensor myszy wysyła dane do naszego komputera o położeniu kursora. Większość producentów stosuje w swoich urządzeniach od 250 Hz do 1000 Hz (1000 razy na sekundę).
- Akceleracja myszy (precyzja wskaźnika) - zmiana szybkości przesuwania się naszego wskaźnika. Im szybciej poruszamy myszką, tym większy dystans pokonuje kursor. W grach FPS zaleca się wyłączenie tej opcji w Windowsie.
Gry FPS i myszka bezprzewodowa? Żaden problem
Przez długi czas mawiano, że bezprzewodowa myszka jest dużo gorsza od tej na kablu, ponieważ nie przesyła danych tak szybko jak ta przewodowa. Po latach wiemy, że jest to totalna bzdura - choć głównie za sprawą przejścia z połączenia Bluetooth na technologię 2,4 GHz.
Jak wspominałem wcześniej, w CS:GO od zawsze liczyła się precyzja i czas reakcji, dlatego gracze nie decydowali się na eksperymenty ze sprzętem "wireless", ponieważ nie byli co do niego przekonani. Aktualnie "bezprzewodówki" są wybierane znacznie częściej i widywane w dłoniach profesjonalnych esportowców na turniejach LAN-owych.
Co ich skłoniło do zmiany decyzji? Wygoda. Skoro nie ma różnicy w jakości połączenia i raportowania, po co męczyć się z kablem?
Myszki bezprzewodowe cieszą się coraz większą popularnością, jednak pamiętajmy, że za wygodą przemawia także większa cena. Możliwość pozbycia się przewodu z gryzonia odbywa się kosztem kolejnych złotówek, które musimy dołożyć do podstawowej wartości myszki z wbudowanym kablem.
Myszka bezprzewodowa a esport
Czy takie połączenie może w ogóle istnieć? Oczywiście, wystarczy spojrzeć na profesjonalną scenę. Wielu topowych zawodników nie rozstaje się ze swoimi "mobilnymi" gryzoniami. Odkąd przesiedli się na sprzęt bezprzewodowy, nie wyobrażają sobie powrotu do urządzeń z długimi kablami.
Idealnym przykładem jest Aleksandr "s1mple" Kostyliev - Ukrainiec wyróżniony nagrodą najlepszego gracza świata w 2021 roku. Większość jego sukcesów przypadła na okres, kiedy rozgrywał mecze na bezprzewodowej myszce. Jego umiejętności w żadnym stopniu nie uległy pogorszeniu, można nawet powiedzieć, że stały się większe, ponieważ nagroda za top 1 nie przytrafiła mu się przypadkowo.
Zawsze jednak istnieje ryzyko, że myszka bez kabla może powodować niewielkie, praktycznie znikome opóźnienia, np. w zależności od dystansu. Są to jednak przypadki dość sporadyczne, które najwidoczniej nie przeszkadzają graczom nawet na najwyższym, topowym poziomie.
Myszka "wireless" w CS:GO
Do testowania, jak w CS:GO spisuje się bezprzewodowa myszka, użyłem modelu Galacta Pro od firmy KRUX. Pierwsze dni mijały mi bardzo dziwnie, bowiem musiałem odzwyczaić się od fruwającego na boki kabla - tutaj go nie było.
Każdy kolejny dzień, każdy kolejny mecz uświadamiał mnie, że urządzenia "wireless" powinny stać się standardem, który - mam nadzieję - za jakiś czas nie będzie nikogo szokował.
Do rzeczy. Czy mysz bezprzewodowa sprawdziła się w CS:GO? Tak, bez dwóch zdań. Co prawda mój poziom odbiega od poziomu najlepszych graczy świata, jednak jest na tyle duży, że pozwala mi bezproblemowo ocenić działanie sprzętu na wielu płaszczyznach.
Pierwsze co nasuwało się na myśl - czy będzie jakakolwiek różnica w jakości sygnału względem odległości myszki od adaptera? Muszę przyznać, że choć niewielka, tak jednak występowała. Warto zatem zadbać o to, aby odbiornik wpięty do USB znajdował się najbliżej naszego stanowiska, jak to tylko możliwe. Nie ma sensu w tym przypadku odsuwać komputera kilkadziesiąt centymetrów od stanowiska - im bliżej, tym lepiej.
Co z sensorem? Czy zachowywał się inaczej, kiedy myszka była podłączona przewodem, zamiast działać na technologii 2,4 GHz? Może niektórych z was zaskoczę, ale różnica w działaniu była nieodczuwalna. Zarówno na kablu, jak i bez niego myszka działała w dokładnie tak sam sposób. Kursor chodził płynnie, gwałtowane ruchy (flick'i) nie zakłócały pracy - wszystko przebiegało tak, jak moglibyśmy sobie tego życzyć.
Czy zatem granie w CS:GO będzie wyglądało inaczej na myszce bez przewodu i z przewodem? Jeśli mamy do czynienia z dobrym sensorem, a łączność gryzonia z adapterem nie będzie zakłócana - naprawdę ciężko będzie dostrzec różnice. W codziennym korzystaniu, a także wykorzystywaniu w grach esportowych, bezprzewodowy sprzęt sprawdza się bezapelacyjnie dobrze, a w dodatku jest to wielce komfortowe rozwiązanie. To już nie te czasy, kiedy akcesoria ze zdalną łącznością powodują niemałe opóźnienia. Jeśli decydujesz się na zakup myszki "wireless" typowo pod gry FPS, nawet produkt ze średniej półki cenowej powinien cię zadowolić.